24 lis 2006

Relacje z kuracji oczyszczających:

Nawet po wielokrotnych kuracjach oczyszczania wątroby organizm nadal pozbywa się złogów – kolejne kamienie żółciowe wydalone przez osobę dorosłą po 21 zabiegu.




Kamienie żółciowe wydalone z organizmu 10-letniego dziecka po piątej kuracji oczyszczenia wątroby.



Kamienie żółciowe wydalone z organizmu 12-letniego chłopca po drugim oczyszczaniu wątroby. Największy kamień miał 4,5 cm.


Tak może wyglądać mocz po zabiegu oczyszczania wątroby. Kuracja przeprowadzana była z soboty na niedzielę. To jest pierwszy poranny mocz poniedziałkowy.
Z prawej strony – mocz osoby po kuracji oczyszczenia wątroby. Wyraźnie widoczne zanieczyszczenia, wygląd zbliżony do soku pomarańczowego, z obfitym osadem.
Z lewej strony - mocz osoby, która nie przeprowadzała kuracji. Mocz jest klarowny, wszystkie zanieczyszczenia pozostały w organizmie.




  
Efekty stosowania Medikzap w różnych dolegliwościach. Doniesienia od pacjentów:

Jeden z pasożytów wydalonych z organizmu 30-letniego mężczyzny w trakcie przeprowadzania kuracji przeciwpasożytniczej. 



Pasożyt znaleziony w kale 3-letniego Samuela po kuracji aparatem Medikzap. Analizy laboratoryjne przed kuracją nie wykazały żadnych pasożytów w organizmie chłopca.



Szczątki tasiemca znalezione w kale 9-letniej Sylwii w dzień po zastosowaniu aparatu Medikzap.




Zdjęcie złogów znalezionych w kale 4-letniego Dawida po zastosowaniu kuracji ziołowej i aparatu Medikzap. Wyniki badania histopatologicznego wykazały wydalone złogi kału otoczone śluzem.





 
Leczenie autyzmu.
Trudny temat, zwłaszcza jeśli z wszystkich stron słyszysz że to jest nieuleczalne i tak niewiele można pomóc.
Ale kiedy ta straszna choroba dotknęła Twojego dziecka nie ma takiego sposobu, którego nie warto poznać
aby pomóc ukochanej osobie.

Przeczytaj list od matki, której udało się osiągnąć sukces.

"Justyna

Mój syn ma na imię Kuba i ma 6 lat. Do drugiego roku życia był normalnym, zdrowym, bardzo pogodnym i towarzyskim dzieckiem. Potem zaczęły się pojawiać problemy. Dwa lata temu stwierdzono u niego autystyczne zaburzenia rozwoju.


Nie wiedziałam nic na temat tych zaburzeń. Zaczęłam szukać informacji. Dowiedziałam się, że u dzieci tych bardzo często występuje przerost grzybów, szczególnie Candida albicans. Kuba miał charakterystyczne objawy, jakie występują przy zakażeniu tymi grzybami: bardzo uciążliwe zaparcia, wzdęcia, częste infekcje górnych dróg oddechowych, słabą odporność organizmu na choroby, charakterystyczny zapach z ust, chęć jedzenia tylko niektórych pokarmów (głównie białe pieczywo, słodycze), kłopoty ze snem (często budził się w nocy, płakał, krzyczał, nie mógł zasnąć, nie potrafił sobie znaleźć miejsca).

W marcu 2004 roku wykonaliśmy pierwsze badania na obecność grzybów chorobotwórczych (wymaz z gardła, kał), które wykazały dużą ilość Candida albicans w przewodzie pokarmowym. Lekarz zastosował leczenie probiotykami: Enterol i Lacidofil. Kolejne badanie w kwietniu 2004 r. wykazało wzrost obfity tego grzyba. Podaliśmy Kubie antybiotyk: Nystatynę. Pod koniec kuracji Kuba miał zapalenie gardła i konieczne było podanie kolejnego antybiotyku. Dwa tygodnie po wyleczeniu gardła zrobiliśmy kolejne badanie: wzrost dość liczny Candida albicans. W lipcu 2004 r. znowu zastosowano leczenie kolejnym antybiotykiem przeciwgrzybicznym: Fungizone. Po zakończonej kuracji Kuba ponownie zachorował: ostre zapalenie gardła z bardzo wysoką gorączką. Nie zdążyliśmy nawet sprawdzić jak zadziałał Fungizone. Tym razem zapalenie gardła syn zniósł bardzo źle. Nic nie jadł. Żeby podać antybiotyk wstrzykiwaliśmy mu kisiel do buzi, żeby cokolwiek połknął. Jak nigdy dotąd przez pierwsze dwa dni tylko spał lub leżał bardzo osłabiony.

Wiedziałam, że muszę wzmocnić odporność syna, żeby wyleczyć grzybicę. Dodatkową przeszkodą bylo, że dziecko od ukończenia 1 roku życia przyjmowało lek na zaparcia: Duphalac. Ale bez tego nie było mowy o samodzielnym wypróżnieniu. Musieliśmy stale zwiększać dawkę leku. Miało być coraz lepiej, a efekt był odwrotny. 5-letnie dziecko otrzymywało dawkę Duphalacu taką jak dorosła osoba.

Przez kolejny rok próbowaliśmy różnych kuracji opartych na medycynie naturalnej. Poprawiła się odporność Kuby na choroby, lepiej spał, ale nadal grzyby były obecne, zaparcia nie ustępowały, a dziecko ciągle miało brak apetytu.

W maju 2005 roku trafiłam na stronę internetową z opisem kuracji oczyszczającej i tak zaczęła się moja przygoda z aparatem Medikzap. To był początek drogi do zdrowia Kuby. Przed zastosowaniem aparatu wykonaliśmy badania na obecność Candida albicans i została ona potwierdzona

Ale to nie był koniec naszych zmartwień. W posiewie moczu syna stwierdzono obecność paciorkowca kałowego (Enterococcus faecalis), świadczącą o zakażeniu układu moczowego. Lekarz zaproponował nam leczenie antybiotykami, ponieważ jest to poważne zakażenie. Nie zgodziłam się. Nie byłam pewna słuszności swojej decyzji, ale wiedziałam jak bardzo źle Kuba reaguje na leczenie antybiotykami.

Postanowiliśmy odczekać parę tygodni i spróbować zwalczyć zakażenie i drożdżaki aparatem Medikzap. Na początku używania aparatu, przez kilka dni, Kuba był wyraźnie zmęczony, ale potem było coraz lepiej. Przez sześć tygodni codziennie stosowaliśmy programy według instrukcji, po czym wykonaliśmy badania kontrolne. Kiedy dostałam wynik z ostatnich badań, nie mogłam uwierzyć w to co czytałam. Wynik był pozytywny – dla nas. Badania nie wykazały obecności grzyba Candida albicans, ani też obecności Enterococcus faecalis w posiewie moczu. Próbki moczu pobieraliśmy kilka razy, żeby wynik był wiarygodny.

Od tej pory wiedziałam, że jestem na właściwej drodze.

Po roku używania aparatu Medikzap powtórzyliśmy badania. Badania nie wykazały obecności Candida albicans, ani żadnych bakterii w moczu. Po wyleczeniu grzybicy Kubie bardzo poprawił się apetyt. Zaczął jadać różne owoce, warzywa, zdrowe pieczywo, ale w diecie jego pojawiły się również te produkty, które są wspaniałą pożywką dla grzybów: lody, jogurty, słodycze. Jednak działanie aparatu okazało sie niezawodne, ponieważ mimo to nic złego się nie stało.

Aparatu Medizap używamy do tej pory i nie zamierzamy się z nim rozstać. Dzięki jego działaniu moje dziecko nie choruje. W ciągu ostatniego roku Kuba miał tylko kilka razy katar i raz gorączkę. Jednak lekarz nie stwierdził żadnego zapalenia. Gorączka ustąpiła po drugim dniu. Nie było konieczne podawanie żadnych lekarst ani nawet witaminy C.

Dodatkowym plusem jest to, że bardzo poprawiło się funkcjonowanie społeczne mojego syna, znacząco rozwinęła się jego mowa, zaczął sam inicjować zabawy, wyrażać emocje.

Kuba jest bardzo wrażliwym i kochanym dzieckiem. Jego uśmiech, jego uścisk jest mi najdroższy na świecie, a ja odczuwam ogromną satysfakcję, ulgę i radość, że trafiłam na produkty Medi-Flowery i dzieki temu mogłam mu pomóc.


Justyna

Dnia 03 września 2006 r."
   

20 lis 2006

Czy znasz kogoś kto chce się odchudzić?
Może sama jesteś tym zainteresowana?
Chcesz uzyskać efekt obniżenia nadwagi ale brak Ci tak zwanej silnej woli. Nie masz ochoty na specjalną dietę lub nie masz na to po prostu czasu. Wciągu dnia biegasz od rana do wieczora, żywisz się byle jak, w pośpiechu, nie masz wielkiego wyboru rodzaju pożywienia lub ze wg na pracę musisz żywić się poza domem lub zwyczajnie nie masz ochoty na zmianę sposobu odżywiania.
Najczęściej dopiero wieczorem możesz spokojnie zjeść i robisz spustoszenie w lodówce.
Jesteś tak zmęczona ze nie możesz się już zmobilizować do wyczerpujących ćwiczeń
i Twoje plany spalania nadmiaru kalorii są ciągle bardzo odległe. Dodatkowo po wyczerpującym dniu pracy jedyne o czym marzysz, to nareszcie usiąść i dać wytchnienie swoim zmęczonym nogom. Ile razy Twoje zmęczenie było tak wielkie że po obiadokolacji poszłaś spać?

Czy ten obraz nie wygląda znajomo?

Odchudzanie i oczyszczanie przez sen.

W Japonii niedawno wymyślono sposób na rozwiązanie wszystkich opisanych wyżej problemów.
Możesz poprawić swój sposób spalania nadmiaru tkanki tłuszczowej.
Możesz zrobić to w łatwy sposób i wykorzystać do tego noc.
Wystarczy że wieczorem przed pójściem spać nakleisz skonstruowany do tego celu plaster na odpowiednią część stopy. W efekcie stymulujesz swój metabolizm do lepszego spalania nadmiarów, uruchamiasz naturalne odtruwanie organizmu a Twoje stopy stają się lekkie i przestają marznąć.
Ten rodzaj terapii pomaga odzyskać naturalną wagę, poprawia urodę i zdrowie poprzez detoksykację nie marnując Twojego cennego czasu.

16 lis 2006

Czy komórki szkodzą?

Właśnie dostałam kolejny list z takim pytaniem.
Oczywiście że tak! Przecież jest to zwykły radionadajnik, w dodatku przykładany do samej głowy. Na pewno słyszeliście o licznych chorobach i zwiększonej zachorowalności na raka u personelu wojskowego zajmującego się radarami. Z komórką jest podobnie - oczywiście inne natężenia pola ale za to systematycznie i przy samej głowie.
Co robić? Ano najprościej używać zestawów hands-free czyli po naszemu słuchawek - tych na kabelku albo bluetooth. Kolejną metodą dla tych którzy nie mogą używać słuchawki  z sobie znanych powodów to stosowanie urządzenia pt. ADR Protect.  To jedyne znane mi urządzenie, które ma medycznie potwierdzone działanie polegające na tym że "dochodzenie do siebie" organizmu potraktowanego przyłożoną do głowy radiostacją, jest dużo szybsze. Jednym słowem to niepozorne urządzonko "sprząta" bałagan jaki robi w naszym organizmie tytułowa komórka.

15 lis 2006

Na początku przepraszam za wszystkie listy na które nie odpowiedziałam.
Wynikło to z problemów z komputerem a potem z dostępem do internetu.